Jednym z najbardziej barwnych, widowiskowych i ciekawych tradycji w Bułgarii jest tradycja związana z tańcem w maskach. Tradycja kawalerskich/męskich tańców w maskach odbywa się zazwyczaj w okresie wielkopostnym. Według tradycji kukeri swoim korowodem, rytualnymi tańcami i pieśniami mają przepędzić złe duchy, ich tańce mają zapewnić również dobrobyt, szczęście i dobre plony.
Jednak sąd wzięły się tańce kukeri? Dlaczego mężczyźni przebrani w maski (najczęściej odzwierzęce) tańczą na ulicach w barwnym i głośnym korowodzie? Dlaczego mają przyczepione do swoich strojów dzwonki? Warto podkreślić, że niektóre stroje zawierają zestawy dzwonków ważące 50–80 kg!
Przedstawiam Wam Legendę o pierwszym kukeri
Legenda głosi, że kilkaset lat temu nie było kukeri… Kilku kowali wraz z rodzinami zdecydowało się osiedlić na tutejszych terenach i zbudować wioskę wysoko w górach, by być jak bliżej tak im potrzebnych złóż żelaza i metali szlachetnych. Założyli Kukerowo, które wówczas było małą wioską, wznoszącą się na szczycie wysokiej skały. Jednak już w pierwszą zimę stawiali czoła nie do pokonania próbom – wioskę otaczały ciągłe burze śnieżne, a zapalone pochodnie i płonące ogniska nie mogły odpędzić ciemności i zimna. Mieszkańcy wioski żyli w ciągłym strachu. Złe duchy, nocne mary i demony tałasymi przemierzały wciąż góry i dręczyły ludzi. Przewodziła im Dżuma – najstraszniejsza i najstarsza ze wszystkich chorób. Przeciwniczkami Dżumy były Samodiwy – rusałki wodne, posiadające lecznice moce źródeł. Widziały one cierpienia ludzi i postanowiły im pomóc. Samodiwy przywiodły na swoje nocne spotkanie, jednego zdolnego kowala ze wsi – Antona, zaczęły śpiewać, a ich śpiewy tak bardzo zawładnęły Antonem, że prawie stracił on rozum – nie mógł spać, ani jeść, ponieważ wciąż słyszał w głowie ich śpiew. Jedynie głośnie i miarowe uderzenia kowalskiego młota przynosiły mu ukojenie i zagłuszały melodię. Kowal zaczął pracować bez ustanku, dzień i noc przez całe miesiące, dopóki nie wykuł setek magicznych dzwonków, z których każdy miał inny rozmiar i dźwięk. Brzmienie magicznych dzwonków uwolniło kowala od pieśni Samodiw na zawsze, ale nie był to jedyny cud jaki się zdarzył tego dnia, bowiem dźwięk magicznych dzwonków przegonił z powrotem wszystkie złe duchy do lasów. A kowal stał się pierwszym kukeri. Anton dokładnie spisał w jaki sposób należy wykonać i używać magicznych dzwonków – zapisał każdy krok, każdy dźwięk a również ich magiczne działanie odpędzające złe duchy, tworząc „Księgę kukeri”. Od tego czasu każda miejscowość ma swoich kukeri, którzy ich strzegą i przepędzają złe duchy.
Poniżej prezentuję Wam animowaną wersję Legendy o pierwszym kukeri (w j. bułgarskim)